Agnieszka z zawodu jest wedding plannerką, co doskonale widać w jej mieszkaniu. I nie, bynajmniej nie chodzi o bogactwo dekoracji. Przeciwnie! Agnieszka ceni minimalizm, a do urządzania domu podchodzi jak do swojej pracy – z uczuciem, ale i z namysłem.
Blog Agnieszki jest zapisem powstawania, ale też przekształcania domu, w którym toczy się życie jej rodziny. Możemy na nim prześledzić m.in. drogę, jaką przeszła przestrzeń dzienna z kuchnią otwartą na salon. Autorka chętnie dzieli się swoimi refleksjami, nie ukrywa też zmian w sposobie myślenia.
Telewizor od początku znajdował się przy kominku, ale kanapa pierwotnie stała pod przeciwległą ścianą. Zwykłe malowanie stało się okazją do dużej zmiany – wygodny narożnik został ustawiony znacznie bliżej ekranu, tworząc domową strefę rozrywki. Dziecięcy kącik zabaw przeniósł się z kolei ze środka podłogi do zacisznej wnęki pod schodami. Dzięki temu klocki i samochodziki przestały dominować w widoku salonu.
Dzięki zmianie usytuowania narożnika zyskała też jadalnia. Jej obrys wyznaczają teraz dwie ściany, plecy kanapy oraz kuchenny półwysep. Przestrzeń od razu zrobiła się i bardziej uporządkowana i przytulna – choć minimalistyczna.
Agnieszka kocha zmiany w domu i dba, by cykl pór roku było widać nie tylko za oknem, ale także w mieszkaniu. Nie jest jednak rozrzutna i atrakcyjne efekty osiąga dzięki dobrze przemyślanym, choć niewielkim posunięciom. Modny i wyrazisty look dały oknu bladoturkusowe świece oraz bukiecik świeżych kwiatów.
Jak wiele potrafią zdziałać drobne, ale zdecydowane gesty, dowodzą też hortensje w wazonie na stole w części jadalnianej. Taki świeży akcent kolorystyczny ożywia przestrzeń i dodaje jej klasy.
Aby jednak tego rodzaju element aranżacji rzeczywiście zaistniał we wnętrzu, niezbędna jest odpowiednia baza. W minimalistycznym domu Agnieszki meble i dodatki – m.in. stylizowany stół jadalniany, modne krzesła z tworzywa i loftowe lampy – mają wyrazisty charakter, ale delikatną kolorystykę, dzięki której łagodnie zarysowują się w przestrzeni.