Choć jest profesjonalną architekt wnętrz, to urządzając swoje własne mieszkanie mierzyła się z tymi samymi wątpliwościami i dylematami, co my. Asia Real zaprasza do swojego salonu i zdradza, co zrobiła, by upragniony dom naprawdę stał się jej miejscem na świecie.
Asia podkreśla, że – jak każdy z nas – długo marzyła o własnym domu, zarazem pięknym i funkcjonalnym, takim, który by odpowiadał stylowi życia jej samej i bliskich. Kiedy jednak znalazła idealną dla siebie nieruchomość, nie była pewna, w jakim kierunku pójść. Dzięki zdjęciom z mieszkania Asi wiemy, że historia znalazła szczęśliwe zakończenie. A jak wyglądała droga do sukcesu.
Gdy się dziś ogląda przejrzystą, powściągliwą aranżację salonu Asi – w stylu skandynawskim, ale z loftowymi akcentami – trudno uwierzyć, że autorka tego wnętrza na początku zmagała się z prawdziwą lawiną pomysłów i nie potrafiła się zdecydować na wybór któregokolwiek z nich.
Jak jednak wspomina, w porę uświadomiła sobie, że najpiękniejsze są domy z duszą, czyli te, w których wyraża się osobowość mieszkańców. Zdecydowała się więc na dość prostą, momentami wręcz minimalistyczną bazę – od podłóg i ścian, przez meble, po oprawy oświetleniowe – której wyraz będzie się mógł zmieniać wraz z potrzebami, gustem czy nastrojem domowników.
Wnętrza celowo urządzała etapami, bez sztywnego projektu, za to wsłuchując się w upodobania oraz oczekiwania swoje i bliskich. - Dzięki temu nasz dom z czasem dopasował się do nas, a nie odwrotnie – podkreśla dziś Asia.
Z czasem pojawiły się różnego typu uzupełnienia, akcesoria i dekoracyjne drobiazgi – piękne, modne, intrygujące i takie z przymrużeniem oka.
Wybrana przez Asię neutralna baza z jasną podłogą, białymi płaszczyznami ścian i mniejszymi plamami czerni oraz wyraźnymi akcentami naturalnego drewna stanowi świetne tło dla najróżniejszych mikroaranżacji.
A co najważniejsze, ta oszczędna paleta kolorystyczna wizualnie porządkuje zwykłe, codzienne życie domu. Oto przykład. Gdyby nie gra bieli z czernią, tak bezpośrednie zestawienie lodówki, telewizora, biblioteczki i klasycznych schodów raczej by się nie udało. Asia jednak wiedziała, co robi – i mimo ryzykownych rozwiązań jej dom prezentuje się świetnie!