Gdy Beata, jej mąż i dzieci przekroczyli próg tego domu, wiedzieli, że znaleźli swą wyśnioną rodzinną przystań. Drugim spełnionym marzeniem stał się wiszący fotel w salonie. Kolejne rodzą się i materializują w przytulnych, ale intrygujących wnętrzach.
Domek z ogrodem na spokojnym gdyńskim osiedlu to wspaniałe miejsce do życia. Cała rodzina może tu przyjemnie spędzać razem czas. Strefa prywatna na piętrze oferuje z kolei wymarzone warunki do odpoczynku.
Fotel-huśtawka, z którego dobrze widać i telewizor, i kominek, był dziecięcym marzeniem Beaty. Również od niej – architekta wnętrz – wyszła sugestia, aby pokoje miały łagodną stylistykę. Dzięki temu powstało neutralne tło dla pełnego kolorów życia rodziny.
Obszerny stół w jadalni (podobnie jak kanapa w salonie oraz sofa na tarasie – za oknem) gromadzi rodzinę. Duża ilość drewna tworzy ciepłą atmosferę, a czarne akcenty nadają aranżacji nowoczesny rys. Profesjonalną rękę Beaty widać m.in. w wyborze niebanalnej lampy nad stół – żyrandola z widocznymi oprawkami i kablami.
W całym mieszkaniu Beata konsekwentnie zastosowała paletę barwną opartą na bieli, szarości i czerni oraz naturalnych odcieniach drewna. Na takim tle wyraziście rysują się piękne w swej prostocie formy minimalistycznych mebli i dodatków w stylu skandynawskim, a także wszelkie plamy koloru – jak zieleń roślin czy błękity na obrazie.
Skandynawski charakter ma też przestrzeń prywatna. Kojący nastrój sypialni to zasługa delikatnych barw, przytulnych tkanin i naturalnych dodatków – pieńka w roli stolika nocnego i garści gałązek, które wprowadzają do wnętrza odrobinę natury. Uwagę zwraca miękki zagłówek stylizowany na przepastną poduchę. Aż się nie chce wstawać z łóżka!
Podobną atmosferę znajdziemy w pokoju córeczki. Nie ma tu jaskrawych barw, jakie kojarzą się z pokojami dziecięcymi. O wieku lokatorki – prócz zabawek – świadczy tylko senna buźka nad łóżkiem i szkolne biurko w delikatnej bieli.
Na takim tle mocno wybija się fototapeta z dynamiczną postacią skejta – wymarzona przez synka pary. Baza wnętrza ma jednak uniwersalny, skandynawski charakter. Kiedy więc dekoracja się opatrzy, bez wielkich inwestycji i nakładów pracy będzie można wymienić ją na inną.
