Dekorowanie wnętrz i drobiazgi. Zrób dobre pierwsze wrażenie
Oceń artykuł:
…bo drugiej szansy nie będzie. Gdy zapraszasz kogoś po raz pierwszy, to, co ta osoba zapamięta po przekroczeniu progu twojego domu, może zostać jej w pamięci na lata i przesłonić wszystkie twoje późniejsze starania. Nieważne, czy jest to nowa dziewczyna, koledzy z pracy, czy agent ubezpieczeniowy. Dom świadczy o jego mieszkańcach! Pierwsze wrażenie jest najważniejsze.
Jakie drzwi zewnętrzne w bloku, a jakie w domu?
Dla dobrego pierwszego wrażenia upewnij się, że drzwi nie są obdrapane. Farba nie kosztuje wiele, a działa cuda. A może warto wymienić klamkę na nową? Jeżeli te elementy są w nienagannym stanie, regularnie sprawdzaj tylko, czy drzwi nie noszą śladów zabrudzeń – nieestetycznych odcisków palców czy psa, który za każdym razem, wracając z deszczowego spaceru, zostawia na skrzydle ślady błota. Wytrzep wycieraczkę i zamieć wokół drzwi. Pamiętaj, że pajęczyna wisząca nad głową nie zachęca gości do wejścia!
Zobacz koniecznie: Jak wybrać ościeżnicę do drzwi wejściowych?
Jeśli mieszkasz w domu, zadbaj o dobre oświetlenie ganku (sprawdzają się niedrogie i praktyczne czujniki ruchu). Nikt nie chciałby na wstępie potykać się o schody i szukać dzwonka po omacku.
Styl minimalistyczny – moda na porządek
Nie lubisz przepychu, od progu witasz gości promiennym uśmiechem, a im rzednie mina na widok rozpościerającego się za twoimi plecami bałaganu… Sterty zakurzonych butów, góra wiosennych płaszczy, zimowych kurtek i sportowych bluz zawieszonych niedbale na wieszakach, rzucony w kąt parasol, a do tego czapki, rękawiczki i szaliki wyglądające z każdego zakamarka – to wszystko nie robi dobrego pierwszego wrażenia! Mieszkanie w stylu minimalistycznym powinno być uprzątnięte. Wrażenie porządku zachowasz dłużej, jeśli na wierzchu nie będzie zbyt wielu bibelotów i drobiazgów.
Na początek zamknij w szafie wierzchnie okrycia, których nie nosisz w danym sezonie. Po co mają się kurzyć i gnieść, wisząc na sobie? Po drugie zorganizuj dodatkową przestrzeń do przechowywania. Apaszki i rękawiczki, zamiast sterczeć z rękawów kurtek, mogą znaleźć miejsce w kolorowych kartonach lub koszyku, a buty w półprzezroczystych pudełkach poustawianych jedno na drugim (jeśli brakuje ci miejsca w szafkach). Kilka dodatkowych wieszaczków zamontowanych od wewnątrz na drzwiach wejściowych pozwoli rozwiązać problem okryć gości, na które nie zawsze znajduje się miejsce w ciasnym przedpokoju.
Przyjemny aromat
Nie oszukujmy się: wchodząc do przedpokoju, można niekiedy poczuć zapach przepoconych trampek i pantofli. Dobre pierwsze wrażenie wyklucza takie wspomnienia! Chyba nie chcesz, by goście, przekraczający próg twojego domu następnym razem automatycznie wstrzymywali oddech? Jest na to rada. Przede wszystkim regularnie wymieniaj wkładki w butach lub spryskuj je pochłaniaczem zapachów. Sprawdzają się też bawełniane woreczki wypełnione ziarenkami kawy wsuwane na noc do obuwia.
Zainwestuj w żelowy odświeżacz powietrza lub elektroniczny dyfuzor, który po zaprogramowaniu będzie co pewien czas rozpylał we wnętrzu przyjemny aromat. Najlepiej postawić na świeży zapach cytrusów czy zielonej herbaty. Zbyt słodki lub ciężki może zemdlić gości już na wstępie.
Nie za głośno, nie za cicho
Jeśli dzieci mają zwyczaj popisywać się przed obcymi, by zwrócić na siebie uwagę, a twój czworonożny ulubieniec zawsze wita przybyłych głośnym szczekaniem i skacze na nich, o dobre pierwsze wrażenie będzie trudno. Taki harmider działa zniechęcająco. Zamknij psa na kilka minut w innym pomieszczeniu, by gość spokojnie się przywitał, a dzieci poproś, by przyszły dopiero wtedy, gdy je zawołasz. Zaprezentuj im, jak powinny się zachować. Warto odegrać taką scenę wcześniej, by uniknąć niezręczności później.
Pamiętaj jednak, że cisza piszcząca w uszach może być tak samo krępująca, jak wrzaski maluchów czy szczekający pies. Nawet jeśli chwilowo zabraknie tematów do rozmowy, neutralna i subtelna muzyka instrumentalna w tle powinna rozwiązać problem.
Dekoracje wnętrz w Twoim stylu
Tuż po przekroczeniu granicy przedpokoju goście powinni ujrzeć coś ładnego. To zawsze potęguje dobre pierwsze wrażenie. Przyjemny kącik z siedziskiem w kuchni, wybujałe drzewko cytrusowe w salonie czy piękny obraz wiszący nad stołem w jadalni... To wszystko sprawi, że od razu poczują się u ciebie dobrze i nabiorą ochoty do zwiedzania reszty twoich włości.
Jest wiele rzeczy, które mogą nadać osobistego tonu aranżacjom, a przy okazji powiedzieć coś ciekawego o tobie. Zdjęcia bliskich lub ładnie wyeksponowany na komodzie serwis po babci zaprezentują cię jako osobę rodzinną, serdeczną i ciepłą. Wyeksponowana w salonie gitara czy designerska deska snowboardowa zawieszona na ścianie od razu będą wskazywać na osobę z pasją i zapobiegną krepującej ciszy, tworząc pretekst do rozmowy o tym, co lubisz!
Miły gest
Zwyczajowo zaoferuj na przywitanie gościom coś do picia. Najgorsze, co możesz zrobić, to biegać nerwowo po kuchni w poszukiwaniu kubków od kompletu. Przygotuj wcześniej szklanki, filiżanki lub kieliszki. Postaw na niepowtarzalne naczynia lub ustaw szkło na oryginalnej tacy. Wodę przelej z plastikowej butelki do szklanej karafki. Upewnij się, że masz dość mleka do kawy, świeżą cytrynę, a cukier w cukiernicy się nie skawalił.
Pamiętaj, że nie ma jak wrócić do domu i poddać się tam pozytywnym wibracjom. Na pewno będzie ci miło, kiedy inni, odwiedzając cię, będą czuć to samo. I choć powszechnie uznawana jest zasada "Wolnoć Tomku w swoim domku", a ty wiesz, jak miłe może być to miejsce, kilka zaniedbań może sprawić, że inni odniosą mylne pierwsze wrażenie i o twoim domu, i o tobie – a przecież tego nikt nie chce!
Oceń artykuł: