Pokój pełen muzycznych inspiracji
Oceń artykuł:
Gitara, skrzypce, a może fortepian? Co jest twoją pasją? Aranżacja pomieszczeń z uwzględnieniem własnych zainteresowań może być ekscytująca. Nie musisz być wcale wirtuozem danego instrumentu. Wystarczy, że kochasz jego dźwięk.
Fortepiany i pianina były nieodłącznym wyposażeniem mieszczańskich i dworkowych salonów XIX wieku. W nowoczesnym wystroju wnętrz nadal trzymają dawny fason i cieszą się podobnym szacunkiem co kiedyś. Nawet jeśli otrzymałeś instrument w spadku i nie potrafisz na nim grać, może ci posłużyć jako dekoracja. Masywny fortepian elegancko prezentuje się pokryty czarnym, lśniącym lakierem. Jeśli jednak widać już na nim ząb czasu, a mechanizm został zupełnie rozstrojony lub uszkodzony, możesz trochę odważniej poeksperymentować. Przecierając powierzchnię instrumentu papierem ściernym i bieląc ją, możesz uzyskać muzyczną ozdobę, która wpisze się we wnętrze w stylu shabby chic czy sielskich dworków. Co więcej, w pustym korpusie warto ukryć np. barek.
Bez względu na to, w jakim klimacie zaaranżujesz fortepian, pamiętaj, że wymaga on przestrzeni. Najlepiej prezentuje się na środku pomieszczenia. Pianino można postawić pod ścianą, ale ono także zajmuje niemało miejsca i przyda się wokół niego nieco wolnej powierzchni. Taki klawiszowy sprzęt wspaniale zwieńczy jednak zarówno aranżację pełną antycznych „ludwików”, jak i wnętrza w klimacie rustykalnym lub stylu retro.
Nieszablonowe aranżacje można też wykreować z zastosowaniem instrumentów strunowych. Skrzypce wiszące nad sofą czy stolikiem nocnym stworzą oryginalną dekorację z nostalgiczną nutą. Jako muzyczna rzeźba świetnie spisze się kontrabas umieszczony w rogu pokoju. Drewniany czy pomalowany na intensywny kolor wpasuje się zarówno we wnętrza klasyczne, jak i awangardowe. Trzeba jednak mieć niemało szczęścia, by zdobyć taką dekorację.
Najłatwiej dostępna na ogół bywa gitara. Jeśli twój ojciec lub dziadek lubili na niej kiedyś grać przy ognisku, zapytaj, czy nie przechowują jej w czeluściach strychu lub piwnicy. Zamiast tam niszczeć, może przecież jeszcze się przydać jako ciekawa ozdoba do domu. Warto też poszperać na aukcjach internetowych. Za bezcen można tam kupić uszkodzone gitary elektryczne, których nie powstydzi się zarówno praktykujący, jak i nazywany tak z zamiłowania do mocnych dźwięków rockman.
Finezyjnym elementem wystroju są gięte z różnej grubości rur trąbki i lśniące saksofony. Takie przedmioty szczególnie atrakcyjnie prezentują się zgrupowane na kształt muzycznej galerii. Można zamontować je na dekoracyjnej ścianie albo zawiesić na taśmach pod sufitem. Puzon jako podstawa lampy może stać się centralną dekoracją wnętrza nie tylko wtedy, gdy rozświetla mrok. Instrumenty dęte dobrze wpisują się w styl wnętrz miejskich i industrialnych, gdzie czasem słychać dźwięki klubowego jazzu.
Dopełnieniem muzycznego wystroju są stare adaptery czy radia. Pomysłem na dekorację ściany mogą też być muzyczne grafiki, a nawet plakaty. Te z dawnych lat miewają nawet wartość kolekcjonerską. Zawieszone na ścianie winylowe płyty albo skrzyżowane pałeczki i kilka podświetlonych LED-owo talerzy zdemontowanych z perkusji to też fantastyczne akcenty dekoracyjne w pokoju melomana. Atrakcyjnym akcentem może być z kolei ładnie wyeksponowana kolekcja płyt CD lub winyli z bluesową klasyką czy inną ulubioną muzyką. Dekoracyjnych detali nie może być jednak zbyt wiele, by w pomieszczeniu nie zapanowała wnętrzarska kakofonia.
Jeśli brak ci pomysłu lub zdolności do samodzielnego wykonania muzycznych dekoracji, skorzystaj z gotowych projektów! Wspaniały koncept pod hasłem Go Green! prezentuje Dan Leap Design. Są to sprzęty wykonanych nie tylko ze skrzypiec, gitar, trąbek czy saksofonów, lecz także z ukulele i wiolonczel. Instrumenty te dały życie innowacyjnym lampom, stołom czy wieszakom. Muzyczne oświetlenie proponują też projektanci z Elswick Band Instrument Repair. Klosze lampek wsparte na fletach prezentują się subtelnie i nieszablonowo.
Nie tylko instrumenty stanowią dla designerów inspirację, stare meble można wykorzystać w nowej aranżacji. Krzesło oklejone nutami czy zegar ze starego adapteru nadadzą oryginalny ton każdemu wnętrzu! Belen Hermosa postanowiła np. stworzyć meble z płyt CD. Zamiast je utylizować, można przecież zamienić je w fotel. Panda Chair składa się z ponad 4 tys. lśniących krążków!
Oceń artykuł: