Jak powstają zwycięskie projekty - kulisty Porta By Me 2016
Oceń artykuł:
Projektowanie drzwi – co było najważniejsze dla autorek?
Agnieszka Jurczak, autorka zwycięskiej koncepcji „Drzwi do podziału”, postawiła na prosty, funkcjonalny i wielozadaniowy design drzwi. Stworzyła projekt nawiązujący do tematu płci, który stanowił główny motyw tegorocznej edycji konkursu Porta by me. - Chciałam znaleźć najlepsze rozwiązania odpowiadające zadanemu tematowi:"Ona i On". Wiele par w moim wieku dzieli pokój w mieszkaniach studenckich czy kawalerkach. Idąc tym tropem, postanowiłam znaleźć proste rozwiązanie, które dałoby im możliwość tymczasowego odzyskania własnej, prywatnej przestrzeni – przyznaje.
Na funkcjonalność i praktyczność prac postawiły także pozostałe dwie laureatki – Weronika Lebiedowska („Pas”, II miejsce) oraz Urszula Chomiak („Dla każdego”, III miejsce). Weronika skupiła się na uporządkowaniu „czterech kątów”, pełnych papierów, dokumentów, kluczy i innych przedmiotów, dla których trudno znaleźć dobre miejsce w domu. Pomysł na drzwi jej autorstwa podkreślał też różnorodność sposobów używania skrzydeł przez obie płci. - Od razu po przeczytaniu tematu konkursu wiedziałam, że nie chcę stworzyć projektu odpowiedniego tylko dla jednej z płci. Respektując różnice pomiędzy każdym z nas, zdecydowałam się zaprojektować obiekt dający możliwość personalizacji i wiele opcji użytkowania. Rozwiązanie musiało być elastyczne – zarówno w przenośni, jak i dosłownie, dając możliwość eksponowania przedmiotów o różnych wymiarach. W ten sposób doszłam do efektu końcowego, jakim są drzwi wykonane z poziomych pasów z gumy silikonowej – wspomina.
Projektowanie drzwi podobne refleksje wzbudziło w Urszuli Chomiak – jej pomysł na drzwi miał być przede wszystkim praktyczny i pomocny w codziennym życiu odbiorcy: W projektowaniu zawsze zwracam uwagę na potrzeby ludzi. Odpowiedź na te potrzeby chciałam połączyć z dobrym wzornictwem – podkreśla.
Wymagająca praca nad projektem
Odpowiedni design drzwi to spore wyzwanie. Sam pomysł to za mało: uczestnicy konkursu musieli pamiętać, że ich praca dla Porta by Me powinna być możliwa do wykonania i wdrożenia do masowej produkcji! Agnieszkę Jurczak olśniło w… autobusie na trasie Gliwice-Kraków. Na pomysł wpadłam w połowie drogi, a wieczorem zaczęłam opracowywać projekt na pierwszy etap. Zdecydowałam się w prosty sposób zilustrować ideę projektu, więc nie trwało to zbyt długo. Drugiemu etapowi poświęciłam więcej czasu – projekt wymagał zastosowania odpowiednich rozwiązań technologicznych i opracowania graficznego – wspomina.
Trudności w przygotowywaniu drugiej fazy zauważa także Weronika Lebiedowska, dla której najbardziej angażującym etapem było tworzenie plansz. Czasu nie było za wiele, a zadania nie dało się wykonać w krótkiej przerwie między zajęciami na uczelni – opowiada. Dla Urszuli Chomiak oba etapy – szukanie inspiracji i projektowanie drzwi – były porównywalne, jeśli chodzi o nakład pracy: Łącznie praca nad projektem zajęła mi około półtora miesiąca. Tak szukanie inspiracji, jak i samo projektowanie okazały się bardzo angażujące.
Dlaczego warto?
Dla laureatek możliwość wzięcia udziału w konkursie Porta by me była wyjątkową okazją do skonfrontowania teorii z praktyką. - Podczas pracy nad konkursami zawsze dużo się uczymy, a tematy, nad którymi mamy okazję pracować, często znacznie różnią się od tych, z którymi mamy do czynienia na studiach – mówi Urszula Chomiak. Z kolei dla Weroniki Lebiedowskiej oraz Agnieszki Jurczak konkurs organizowanyprzez Porta Drzwi okazał się możliwością sprawdzenia swojej kreatywności. Z pozoru proste zadanie, jakim są dość nietypowe drzwi dzielące dwie przestrzenie, po głębszym przeanalizowaniu daje dziesiątki możliwości interpretacji i potencjalnych rozwiązań – przyznaje Weronika. - Jestem przekonana, że warto interesować się tego typu konkursami, ponieważ mobilizują do zastanawiania się nad ciekawymi zagadnieniami projektowymi i poszukiwania niestandardowych rozwiązań – dodaje Agnieszka.
Oceń artykuł: