Modna podłoga – najgorętsze nowości

Podłoga żywiczna nie jest nowością, ale dopiero od niedawna stała się tak popularną alternatywą dla parkietu. Żywice mogą być epoksydowe, poliuretanowe albo mieszane. Ich ogromną zaletą jest to, że dają powierzchnię całkowicie gładką, bez żadnych łączeń. Posadzka żywiczna może być wybarwiona na dowolny kolor albo przezroczysta – wylana np. na beton. To świetne rozwiązanie. Jeżeli marzy nam się posadzka zupełnie biała, tu trzeba jednak zwrócić szczególną uwagę na to, żeby była odporna na promienie UV – inaczej nieładnie zżółknie. Uwaga, dobra wiadomość dla porządnickich – żywiczną podłogę bardzo łatwo utrzymać w czystości. Można też pod nią instalować ogrzewanie podłogowe, dlatego to świetny wybór, jeśli zastanawiasz się, jaka podłoga sprawdzi się najlepiej do kuchni.

Posadzka z żywicy może być matowa, półmatowa lub błyszcząca. Ta ostatnia robi ogromne wrażenie – jednolita lśniąca tafla. Ale właśnie ona może sporo stracić na urodzie, jeżeli się porysuje. Żywica to jednak na tyle nowy w naszych domach materiał posadzkowy, że zanim się na nią zdecydujemy, warto zadać sobie trochę trudu, żeby sprawdzić, czy podoba nam się sposób, w jaki się zużywa i starzeje. Można na przykład wybrać się do restauracji czy baru z żywiczną posadzką.

Koszt położenia dobrej jakości żywicy poliuretanowej to ok. 250 zł/m kw. Trzeba szukać sprawdzonych wykonawców, bo jakoś ich pracy ma ogromny wpływ na końcowy efekt.

To również podłoga żywiczna, ale taka, w której zatopione są kamyki. Są w niej całkiem zanurzone albo nieco wystają – wtedy powierzchnia jest również antypoślizgowa. Kamienie mogą być mniejsze lub większe, naturalne albo barwione. Różnobarwne kamienie tworzą wzory albo wizualnie oddzielają pomieszczenia czy strefy domowe. Świetnie wyglądają otoczaki zatopione w żywicy, np. w łazience.

To idealna podłoga w kuchni, ale dobrze wykonana może świetnie prezentować się także w salonie lub na korytarzu. To zdecydowanie bardziej nowoczesne rozwiązanie do kuchni niż standardowa terakota.

To częsta odpowiedź doradców na dość ogólne pytanie: „Jaka podłoga będzie najmodniejsza najdłużej?” Posadzka betonowa coraz mniej razi nawet zatwardziałych konserwatystów wnętrzarskich. Może być zacierana lub polerowana. Pierwsza jest matowo-satynowa, druga – błyszcząca. Błyszcząca będzie łatwiejsza w utrzymaniu, ale również bardziej elegancka. Beton ozdobny na podłodze jest trwałym materiałem, odpornym na zarysowania i zabrudzenia, wymaga jednak odpowiedniej impregnacji. Bez problemu da się pod nim zainstalować ogrzewanie podłogowe – nawet zaleca się takie rozwiązanie, ponieważ sam beton jest zimny. Nie tylko w dotyku, lecz również wizualnie. Nie trzeba się tym jednak przejmować, bo łatwo ocieplić wnętrze w inny sposób. Choćby kładąc deski na jednej ze ścian – stworzymy w ten sposób nieco przewrotne, dowcipne wnętrze.

Korek na podłodze to dość rzadkie u nas, ale interesujące rozwiązanie. Jest naturalny, ciepły (izoluje jak styropian – z tego powodu jednak nie ma sensu instalowanie pod nim ogrzewania podłogowego) i wygłusza, dlatego poleca się go szczególnie do pokoi dziecięcych. Polakierowany sprawdzi się również w kuchni, a nawet w łazience. Zwykle impregnuje się go lakierem poliuretanowym albo powłoką winylową. Korkowa podłoga może być ułożona z paneli (to łatwiejsze rozwiązanie) lub płytek – koniecznych na większych powierzchniach oraz w łazienkach. To materiał szczególnie odporny na odgniecenia i uderzenia. Dzięki temu, że jest miękki, jest też dobry dla naszego kręgosłupa.