Wnętrza w stylu skandynawskim – jak wyglądają w rodzimym, a jak w polskim wydaniu?

Oceń artykuł:

100%
0%

Wnętrza w stylu skandynawskim od co najmniej kilku lat robią w Polsce furorę. Najpierw zarezerwowane były dla nielicznych, którzy zakochali się w widzianych w Skandynawii wnętrzach, a także tych, którzy należeli do szczęśliwców obdarzonych sklepem IKEA w mieście zamieszkania. Szwedzka sieciówka meblowa odmieniła oblicza wielu polskich domów, ale dociera głównie do dużych miast i wciąż obecna jest tylko w ośmiu. Zwolennicy klimatu rodem z Północy wzięli więc sprawy w swoje ręce i udowadniają, że urządzenie mieszkania w stylu scandi jest możliwe wszędzie…

Wnętrza w stylu skandynawskim – jak wyglądają w rodzimym, a jak w polskim wydaniu? Porta SKANDIA Premium

Ze względu na niewielką liczbę sklepów IKEA wielbiciele scandi w możliwie tanim wydaniu przejęli ster i rzeczy kupione w szwedzkiej sieciówce wystawiali na aukcjach internetowych. Teraz część asortymentu można kupić przez stronę internetową giganta, więc stosunkowo niedrogie skandynawskie meble i dodatki będą coraz częściej zdobić polskie wnętrza. Tym bardziej że można je znaleźć również w sieci Jysk, a nawet w popularnym Pepco. Nowoczesny wystrój wnętrz w stylu scandi nie jest już zarezerwowany dla nielicznych. Polscy miłośnicy stylu skandynawskiego mogą też wybierać i przebierać w sklepach internetowych, których oferta niestety bywa droższa, ale też bardziej niepowtarzalna. Nic, tylko wyrzucać meblościanki z lat 90., a ściany przemalowywać na biało, by utorować sobie drogę do idealnego mieszkania w stylu minimalistycznym, niczym z kraju Północy.

Pytanie tylko, czy to, co uważamy za scandi, naprawdę nim jest.

Co to jest styl scandi i czym się charakteryzują wnętrza w stylu skandynawskim?

Mieszkanie w stylu skandynawskim jest jasne, pozbawione ciężkich zasłon, przestronne, bo nie ma w nim zbędnych mebli i bibelotów, wyposażone w meble i dodatki z naturalnych materiałów, bogate w prawdziwe rośliny. Ściany – białe lub szare, a podłogi bielone, dlatego kontrast kolorów idzie w zapomnienie. Podobnie drzwi – również obowiązkowo w bieli, traktowane nie tylko jak neutralny element wykończenia wnętrza, do którego wyboru nie przywiązuje się szczególnej wagi, lecz tak jak pozostałe meble. W końcu drzwi pełnią nie tylko funkcje praktyczne, ale też mogą być nośnikiem stylu, a nawet główną dekoracją dyskretnych skandynawskich wnętrz.

Równie popularne oblicze scandi to miks mebli nowoczesnych i tych po babci, kolorów i wzorów, również jaskrawych. Czy poduszka w łączkę pasuje do stylu skandynawskiego? A co z orientalnym dywanem? Odpowiedź – nie wyrzucać! Bo urządzanie mieszkania w stylu skandynawskim niekonieczne musi prowadzić do stworzenia lokum minimalisty. Może być romantyczne – niczym skandynawski wiejski domek. Może też być surowe – jak loft po skandynawsku, może być „odgracone” albo zabałaganione. Ilu jest Skandynawów, tyle skandynawskich M.

Czym się różni Norweg od Duńczyka?

Skandynawskie aranżacje mają niejedno oblicze. Norwegowie, Szwedzi i Duńczycy nieco inaczej urządzają swoje mieszkania, tym bardziej że każdy z narodów ma swój folklor, ulubione kolory i materiały. Ci ostatni lubią stare meble i wyraziste plamy koloru w dodatkach, a także beże i brązy. Ich mieszkania muszą być przytulne, przyjemne, dlatego Duńczycy nie stronią od dodatków. Poza tym nie gardzą wzornictwem sprzed dekad – wciąż używają mebli z lat 70. czy 80. Oczywiście tych dobrych gatunkowo. Norwegowie stawiają na biel, skóry, żywą zieleń i jasne drewno (czerwone dodatki też się pojawiają, ale raczej w okresie świątecznym, bożonarodzeniowym), a Szwedzi kładą nacisk na funkcjonalne urządzanie mieszkań i wszystkiego, co się w nich znajduje. Lubią też styl marynistyczny i wiejski, a wszechobecną i tak uwielbianą biel ścian przełamują wzorzystymi poduszkami oraz narzutami. W ich wnętrzach znajdziemy kwiaty, kropki, paski, często miksy wzorów, a także motywy roślinne i zwierzęce, a więc bliskie naturze.

Choć mogłoby się wydawać inaczej – w końcu tamtejsze blogi wnętrzarskie są naprawdę piękne – Skandynawowie często nie przywiązują wielkiej wagi do sposobu, w jaki urządzają mieszkania, ani też do idealnego porządku.

Skandynawskie blogi – to trzeba zobaczyć!

Jeśli chcecie zobaczyć prawdziwe wnętrza w stylu skandynawskim, zerknijcie na blogi lub instagramowe konta prowadzone przez osoby z Północy albo mieszkające w Skandynawii. Warto zajrzeć na stronę Hannah Thinnesen Trickett – w połowie Dunki, która zafascynowana jest stylem scandi, a do tego od lat działa jako projektantka wnętrz (hannahinthehouse.com). Hannah pokazuje, czym jest minimalizm po skandynawsku.

Podobnie zresztą jak Annaleenas Hem (annaleenashem.blogspot.se) – na zdjęciach zamieszczonych na jej blogu można obejrzeć wyjątkowo białe wnętrza. Zerknijcie i oceńcie, czy bylibyście w stanie mieszkać w totalnej bieli.

Z kolei Niki Brantmark (myscandinavianhome.com), Brytyjka mieszkająca w Szwecji, udowadnia, że scandi ma różne oblicza, a niektóre odchodzą bardzo daleko od stereotypowego postrzegania skandynawskiego stylu. Na blogu prowadzonym przez fotografkę Jenny Brandt i projektantkę Isabelle McAllister (dosfamily.com) znaleźć można jeszcze bardziej szalone pomysły na zaaranżowanie wnętrz po skandynawsku i zaskakująco kolorowo.

Na blogu bungalow5.dk czeka na was mnóstwo świetnych zdjęć, a o najnowszych trendach przeczytacie na designrevolution.dk.

Jak scandi rozumieją Polacy? Urządzenie mieszkania po naszemu

Na polskich blogach i instagramowych kontach nie brakuje zdjęć wnętrz stylizowanych po skandynawsku. Przed Bożym Narodzeniem mnóstwo w nich reniferów i poduch w norweskie wzory śnieżynek, latem na białych kanapach rozłożone są białe poduszki, ewentualnie czarno-białe lub w delikatnych kolorach.

Polskie skandynawskie mieszkania zazwyczaj nie są totalnie białe, choć coraz częściej sięgamy po jasne panele podłogowe, również te z pobielonego drewna. Lubimy dodatki, miękkie światło cotton balls owiniętych wokół lustra, ażurowe, geometryczne stoliki i kontrast kolorów. Często wybieramy mocne kolory, na przykład żółty i ciemnoszary. W polskich wnętrzach scandi furorę robią też biało-czarne poduszki i dywany – czy to we wzory, czy w paski. Zdarzają się również piękne łączenia typowo skandynawskiej stylistyki z polskimi meblami sprzed lat. Czyżbyśmy byli bardziej duńscy niż norwescy?

Polskie odsłony scandi można zobaczyć na blogach lovingit.pl lub skandynawskiemieszkanie.pl, a na lakris.pl poczytacie o skandynawskich wnętrzach widzianych oczami Polki mieszkającej w Kopenhadze.

Do czego Polacy nie chcą się przekonać?

Wnętrza w stylu skandynawskim w naszym kraju noszą wiele przyzwyczajeń typowych dla Polaków. Wciąż jeszcze nie rezygnujemy z firan, zasłon, rolet lub żaluzji. Chętnie zakrywamy okna, nie lubimy, gdy sąsiedzi mogą nam zaglądać do mieszkania, zazwyczaj nie czujemy się z taką otwartością zbyt dobrze. Poza tym w Polsce nie przyjął się nawyk ozdabiania parapetów lampkami, świecami, latarenkami. Ten bardzo popularny w Skandynawii zwyczaj u nas nie ma żadnych odniesień historycznych. Na dodatek połączenie nagich okien i światła oznacza odsłonięcie, na które Polacy raczej nie są gotowi.

Zazwyczaj nie decydujemy się także na rozwiązanie, które Skandynawowie pokochali – ogrzewanie podłogowe. W norweskich mieszkaniach można chodzić przez cały rok na boso, bo od podłogi rozchodzi się przyjemne ciepło. W Polsce wciąż jeszcze jesteśmy przywiązani do klasycznych grzejników.

Od Skandynawów różni nas jeszcze coś – często brak nam dystansu do naszych mieszkań. Gdy urządzamy kolejne pomieszczenia, robimy to bez typowo skandynawskiej lekkości i nonszalancji. A przecież w miejscu, gdzie żyjemy, nie wszystko musi być jak spod igły, nie każde krzesło musi pasować do pozostałych, a kropki nie wykluczają pasków.

Oceń artykuł:

100%
0%
×

podziel się tym artykułem

Wyślij artykuł swoim znajomym